Wiem, że już po świętach.. no ale chciałam się z Wami podzielić kilkoma zdjęciami z okołoświątecznej wizyty u Helenki. Maleństwo rośnie jak na drożdżach :)
Tymczasem zapraszam... ciepło, rodzinnie i świątecznie :)
Troche ostatniomarudzilam, ze facetów u mnie niewielu, więc postanowiłam coś z tym zrobić. Dziś Jacek, niedługo mam nadzieje kolejny pan się nawinie ;)
Ślub pełen emocji :) Ciesze się strasznie, ze mogłam być częścią tego wydarzenia. Dzis jednak pokaże wam kilka ujęć plenerowych. Sam ślub i wesele pojawi się może poźniej. Mam taaakie zaległości... eh, szkoda gadać. Przy okazji pozdrawiam cieplutko młodych którzy dzielnie walczyli z listopadowym chłodem :>
Wróciła moja 50tka z serwisu. Oczywiście mnie oszukali, twierdzą że żadnego backfocusa nie ma... no i faktycznie juz chyba nie ma... ALE BYŁ ! ;) Musiałam troche posprawdzać, czy aby na pewno wszystko chodzi jak powinno, a że się Bartosz nawinął, to zdjęcia dwa wrzucam. O !
W ogóle facetów tu mało u mnie. Bedzie trzeba cos z tym zrobić ;) Jacyś chetni ? ;)
Ciag dalszy naszego spaceru po Sołaczu. Z bluszczem wciąż teksturki, bo obrabiałam wczoraj :P Te liściaste już czyste. Ciekawe przez jakie jeszcze fantazje obróbkowe będzie mi dane przejść ;)
Moja stała klientka ;) dzis trochę inaczej. Takie obróbkowe wariacje. Lubię próbować nowych rzeczy ( choc ta zasada nie dotyczy jedzenia ;) ) tak więc kombinowałam z teksturkami. To pierwszy set z naszego dzisiejszego spaceru. Jeszcze trochę zdjęć się znajdzie, ale nie wszystko na raz ;)